Wiedza
1 sierpnia – Dzień Długu Ekologicznego 2024

1 sierpnia – Dzień Długu Ekologicznego 2024

Początek sierpnia wyznaczany jest przez bardzo nieciekawe święto – Dzień Długu Ekologicznego. Jako że jest to święto ruchome, tak też każdego roku przypada ono w nieco innym terminie. W tym roku Dzień Długu Ekologicznego znowu wypadł wcześniej niż kiedykolwiek uprzednio. I jest to dla nas fatalna wiadomość.

To święto raczej ilustracyjne, gdyż nie odzwierciedla ono dosłownych warunków, a raczej przedstawia określony stan rzeczy, którego celem jest dotarcie do społecznej świadomości. Aby najlepiej je sobie wyobrazić, trzeba zwizualizować pewną scenkę, uwzględniającą wielki sklep i cały szereg kupujących.

Tak więc, na skraju pewnego miasteczka stoi ogromny supermarket, który zaopatruje wszystkich jego mieszkańców. Ma on wielki magazyn, w którym znajduje się towar przewidziany na konkretny okres. Supermarket stał w tym miejscu bardzo długo, jednak dopiero mniej więcej pół wieku temu zaczęto prowadzić rejestr sprzedaży. W 1971 roku pierwszy raz miało w nim miejsce nieco niespotykane zdarzenie. Otóż, cały towar dostępny na półkach i przewidziany na ten rok, skończył się pod koniec grudnia. Zdezorientowani sprzedawcy otworzyli więc magazyn przewidziany na rok kolejny i uszczknęli z niego część towaru, wykładając go na półki, tym samym uszczuplając zapasy przeznaczone na rok 1972. Siłą rzeczy, przed kolejnym Sylwestrem, towaru znowu zabrakło – wszak było go w tym roku mniej. Pozostawieni przed takim faktem sprzedawcy, otworzyli więc magazyn „1973”, po raz kolejny nadwyrężając zapasy. Sytuacja powtarzała się z roku na rok, za każdym razem nieco wcześniej, gdyż do sklepu przybywało coraz więcej osób, co zmuszało sprzedawców do sięgania po coraz większe zasoby z zaplecza. Magazyny, opatrzone numerami kolejnych lat, pustoszały w zastraszającym tempie. W roku 2024 magazyn „2024” był pusty już od dawna. A wraz z nim, także i 12 kolejnych magazynów.

Tak mniej więcej, bardzo obrazowo, objaśnić można to, co reprezentować ma sobą Dzień Długu Ekologicznego. To właśnie taka data, kiedy to ludzie wyczerpują wszystkie biozasoby Ziemi, jakie jest ona w stanie wytworzyć Ziemia w ciągu jednego roku. Później żyjemy już tylko na kredyt kolejnych pokoleń, który dziś w sumie wynosi aż 12 lat. W tym roku Dzień Długu Ekologicznego przypada 1-go sierpnia. Tym samym, przesunął się on względem ubiegłego roku o jeden dzień. Ten niechlubny trend postępuje od 1971 roku. Chwilę wytchnienia dała mu pandemia, która zastopowała nieco konsumpcyjny styl życia i przesunęła termin święta aż o 3 tygodnie do przodu, jednak w kolejnych latach wszystkie wskaźniki na powrót trafiły na dawne tory.

To sytuacja bardzo niebezpieczna. Raporty WWF oraz Global Footprint Network jednoznacznie informują o tym, że roczne zużycie zasobów naturalnych w UE jest tak duże, że gdyby pozostała reszta świata konsumowała je w podobnej mierze, to wówczas cała ludzkość potrzebowałaby niemal 3 planet, aby w ogóle wyjść na zero. Tak się jednak składa, że póki co, nie mamy nawet jednej zapasowej Ziemi w zanadrzu. A to jeszcze bardziej komplikuje sprawy.

Czy jest więc coś, co możemy zrobić, aby przesunąć datę tego święta, tym samym minimalizując koszty drenowania planety? Organizacje zajmujące się tym zadaniem wyszczególniają 5 konkretnych dziedzin, w których należy szukać rozwiązań:

  1. Pomoc w utrzymaniu ziemskiej bioróżnorodności (rolnictwo regeneratywne, ochrona dzikich terenów, rekultywacja ekosystemów, zrównoważone hodowle);
  2. Odpowiedzialne projektowanie i zarządzanie terenami zamieszkałymi przez ludzi (promowanie transportu publicznego, budowa obiektów energooszczędnych, unikanie betonozy);
  3. Zwrot ku zielonej energii (zmniejszenie udziału węgla w technologiach energetycznych)
  4. Zmiany w trendach odżywiania (zmniejszenie ilości marnowanej żywności, zmniejszenie spożycia mięsa);
  5. Zmiany populacyjne (wzmacnianie pozycji kobiet oraz promowanie idei mniejszych rodzin).

Choć propozycje te brzmią czysto dyplomatycznie, prawda jest taka, że idą za nimi konkretne efekty. Zmniejszenie udziału węgla w śladzie węglowym ludzkości, a więc rezygnacja ze spalania paliw kopalnych o 50% przesunęłaby Dzień Długu Ekologicznego aż o 93 dni, czyli o ponad 3 miesiące. Zmniejszenie ilości marnowanej żywności o połowę dodałoby do tego bilansu dodatkowe 2 tygodnie. Rezygnacja z 50% mięsa, które aktualnie spożywamy to kolejne 17 dni na plus. Jedna trzecia naszego kilometrażu przejechana nie samochodem, a transportem publicznym to  następne 13 dni. Ponowne zalesienie 350 milionów hektarów lasu dodaje tydzień. Jedno dziecko mniej w każdej rodzinie to półtora kolejnego miesiąca.

Oczywiście nie jest prosto zrezygnować z życia, do którego jest się przyzwyczajonym. No i trzeba też wziąć pod uwagę i to, że aby uzyskać takie wyniki, musielibyśmy zaangażować w to działanie każdego człowieka na Ziemi, co staje się czynnością niemal niewykonalną. Warto jednak pamiętać o tym, że świadomość to pierwszy krok do podjęcia konkretnych decyzji. A w obliczu ponurej przyszłości, to naprawdę bardzo wiele.

Skip to content